Zima na koniec normalnie jaja sobie robi...
Czy na pogodę można się wsiekać???
czy wypada? czy to ma sens?...
Jeszcze kilka kartek ze ścinkowymi jajami
i ozdobami z serwetek
na pierwszej wycięte kwiatki
Zajączek od Asi
Na tej jajo i liście z drzewka
Ścinków jeszcze trochę mam...
Może jeszcze powstaną kolejne kartki czy jaja...
Dziś tylko smaczna herbata ratuje humor...
Świetne kartki, jak zawsze... Na pierwszej zachwyciły mnie kwiatki, a na drugiej zajączek :) I papierów pięknych użyłaś...
OdpowiedzUsuńNo patrz a ja o zajączku zapomniałam zupełnie :) a przeszycia na różowej jak majstersztyk...
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na zagospodarowanie ścinek :)
OdpowiedzUsuńJutro w pracy będziemy robić kartki wielkanocne i zabieram swoje ścinki , będziem robić ścinkowe jajka :)
Pozdrawiam :*
Śliczne jaja kolorowe :)
OdpowiedzUsuńfakt zima jaja sobie robi
OdpowiedzUsuńŚcinków ci u mnie dostatek... może kiedyś się zmobilizuje i coś z nich wykombinuję.
OdpowiedzUsuńPiękne karteczki, wesołe i kolorowe... i przypomniało mi się że mam taki sam stempelek z zajączkiem...
Niestety... nie użyłam go jeszcze w tym roku.
Śliczności u Ciebie, a na zimę i ja narzekam - mam jej pop prostu już dość! :))
OdpowiedzUsuń