czwartek, 30 lipca 2015

wszystko na raz

 Dziś powrót do przeszłości i wyścig z czasem :)
Znów wyszywam i jednocześnie chcę to skończyć do końca wakacji.
Na deser dywanik z poplamionych ubrań 
Roboty mnóstwo...
 w miedzyczasie przetwory... 
 



5 komentarzy:

  1. nie mogę się doczekać na efekty końcowe obu prac :) a gdzie kupiłaś tą krateczkę do której przywiązujesz kawałki ubrań na dywanik?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ta krateczka to podkładka pod dywan, zeby się nie ślizgał

      Usuń
  2. Fascynują mnie hafty krzyżykowe, zwłaszcza w fazie powstawania - skąd wiadomo gdzie co haftować? ;) Dywanik zapowiada się świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, ze wzoru wiadomo :) To znacznie łatwiejsza praca niż tworzenie kartki, bo tylko odtwarzanie wzoru. Portzebna jedynie precyzja i cierpliwość :0

      Usuń
  3. Piękne rzeczy robisz a efekt końcowy będzie zapewne oszałamiający :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń