Jeszcze jedna kartka, tym razem kuchennie, na słodko :) Oczywiście nie obyło się bez koralików, niczym lampeczki na choince. A pierniczek od Asi Ją też zgłaszam do UHK na wyzwanie #9
Pierniczek wytłoczony przez moją kochaną, uczynną i takie tam same najlepsze o niej słodkości :) Przyjaciółkę A potem własnoręcznie wycięłam go dookoła Jeszcze marzy mi się aby go polukrować :)
Jakiś znajomy ciastek... U mnie nie ma już hasełka... ha ha ha...
OdpowiedzUsuńapetyczny piernikowy potworek :)
OdpowiedzUsuńświetny ciastek :) to wykrojnik?
OdpowiedzUsuńPierniczek wytłoczony przez moją kochaną, uczynną i takie tam same najlepsze o niej słodkości :) Przyjaciółkę A potem własnoręcznie wycięłam go dookoła Jeszcze marzy mi się aby go polukrować :)
OdpowiedzUsuńwygląda smakowicie. u mnie też piernikowo na kartkach i na lodówce jako magnes :)
OdpowiedzUsuńJaka superowa!
OdpowiedzUsuńCudeńko!
Jaki smakowity pierniczek, a jak go polukrujesz, to wtedy może Ci zginąć .... może u kogoś w brzuszku, hihi :))
OdpowiedzUsuńSchrupać by go z kawałkiem chlebka!
OdpowiedzUsuńCiepła, domowa, świąteczna. Kapitalna!
OdpowiedzUsuń